Już po raz 11 grupa harcerzy (dość duża grupa bo jakieś 260 osób i 6 psów) spotkała się na górskim szlaku w drugi weekend lutego. W tym roku w poszukiwaniu śniegu w okolicach Baraniej Góry pomogli harcerzom Żwirek i Muchomorek. Okazało się, że i wędrownicy z Dąbrowy dziwnym trafem spotkali się przy ognisku. Pomimo czterech różnych tras na miejsce dotarła dość liczna reprezentacja Hufca: Harcerska Grupa Spadochronowa (prezentująca na porannym zdjęciu ładne piżamki), reprezentacja żeńska – Ola, Monika i Grzywa – Watrowa weteranka, no i Baton Watrowy bardziej-weteran.
Ta jedna noc pod namiotem była tylko namiastką tego co przeżywali partyzanci ukrywający się w beskidzkich lasach podczas II Wojny Światowej, których pamięci było poświęcone to spotkanie.
Wszyscy wrócili cali i zdrowi i nikt nie donosił o żadnych przeziębieniach więc można uznać wyjazd jako nie tylko towarzyski ale i hartujący.